Wesele w Sopocie
Bez kategoriiJak radzić sobie ze stresem „organizacyjnym”?

Jak radzić sobie ze stresem „organizacyjnym”?

Często zdarza się, że Parom Młodym towarzyszy spory stres i napięcie przed tym jednym z
najważniejszych wydarzeń w ich życiu. Skupiają się wtedy na rzeczach, na które nie zawsze mają wpływ
(np. pogoda).

Szukają rozwiązań, planu B, C „w razie W”, tracąc przy tym przyjemność z organizacji
przyjęcia i pozytywne nastawienie, które z psychologicznego punktu widzenia jest przecież podstawą do
tego, żeby mogły dziać się piękne rzeczy. Pamiętajmy, że perfekcja i dopracowanie detali to jedno, ale
życie bywa nieprzewidywalne i szkoda, żeby zbyt sztywne trzymanie się planu spowodowało niepokój w
sytuacji kiedy jest potrzeba reagowania na bieżąco na zmiany. Wierzę, że w życiu nie ma przypadków i
nic nie dzieje się bez przyczyny.

Dla niektórych stres może być mobilizujący i napędzający do działania, ale dla innych jest deprymujący i
paraliżujący. Warto więc znać kilka sprawdzonych i skutecznych technik radzenia sobie z nim.

1. Oddech: usiądź lub połóż się wygodnie na plecach, połóż rękę na brzuchu (pod klatką piersiową),
weź głęboki wdech nosem i dwa razy dłuższy wydech ustami. Brzuch powinien się unosić (nie
klatka piersiowa). Powtórz kilka razy.

2. Medytacja prowadzona: wybierz dogodną dla siebie medytację na youtube.com.

3. Liczenie: jeżeli czujesz duże napięcie w danym momencie, zanim zareagujesz zamknij oczy i
policz w myślach powoli do 10 albo 30, jeśli czujesz że potrzebujesz zatrzymać się na dłużej.

4. Aktywność fizyczna: spacer, rower, bieganie, pływanie. Każda forma jest dozwolona, wybierz to
co lubisz najbardziej. Osobiście rekomenduję aktywność na świeżym powietrzu, ponieważ
uważam że łatwiej i szybciej oczyszcza umysł.

Na koniec jeszcze jedna ważna wskazówka. Zaufaj w to, że osoby z którymi współpracujesz to
profesjonaliści w swojej dziedzinie z dużym doświadczeniem i chcą dla Ciebie jak najlepiej

— Klaudia Walter-Mikołajun

14 LISTOPAD 2024


Przytulna enklawa w sercu miasta, które nigdy nie śpi Tuż obok zgiełku historycznej alei Bohaterów Monte Cassino istnieje równoległy świat. Ukryty klejnot, w którym rozpoczyna się nadmorskie marzenie. Jedyne 500 metrów bowiem od hotelu rozciąga się urokliwa plaża, na której powietrze pachnie uzdrawiającym jodem, a czas rozpływa się w szumie fal. Spacer po widowiskowym najdłuższym drewnianym w Europie molo daje ukojenie zarówno duszy, jak i ciału.